Design Team

Moją pasją jest szkło oraz wszelkiego rodzaju korale i koraliki. Cała historia rozpoczęła się już dość dawno i powoli ewoluowała do etapu, na jakim jestem teraz :) Zaczęło się od zwykłej fascynacji starymi, weneckimi millefiori, po jakimś czasie sama zaczęłam robić biżuterię z dostępnych w Polsce fabrykatów, ale to nie do końca było to, czego szukałam. W końcu zdecydowałam się na kurs lampworkingu w Holandii i od tej pory moje życie kręci się wokół palnika :) W jego płomieniu, z kolorowych szklanych prętów, powstają moje własne korale, często ozdobione kwiatami, żabami, drzewkami, w kształcie kotków czy innych zwierzątek. W ten sposób powstaje moja biżuteria, która daje mi wiele satysfakcji i wreszcie mogę powiedzieć, że znalazłam w życiu swoją drogę :) Poza szkłem od czasu do czasu zajmuję się też innym rękodziełem: szydełkuję, zdarza mi się robić kartki czy albumy, a czasami odnawiam stare meble ;) Kiedy akurat nie pracuję, lubię czytać, podróżować, fotografować, fascynują mnie obce języki i kultury, interesuję się także zdrowym odżywianiem.

Joannę znajdziecie tutaj: www | fanpage fb | instagram | pinterest | wywiad


Mam na imię Iwona, ale w sieci posługuję się nickiem Ivy - zdrobnieniem, którym zazwyczaj zwraca się do mnie mój mąż :-) Uwielbiam: podróżować blisko i daleko, czytać książki, eksperymentować w kuchni, wszystko, co ma w sobie czekoladę, gorącą, słodko-gorzką herbatę i wszelkie robótki ręczne :-) Poszukując własnej, kreatywnej pasji zajmowałam się już haftem (krzyżykowym i płaskim), rysowaniem, projektowaniem biżuterii i decoupage, ale najbardziej wciągnął mnie scrapbooking, któremu pozostaję wierna już od kilku lat. Moją ulubioną formą są z pewnością kartki, bo od nich właśnie zaczęła się moja przygoda ze scrapowaniem. Lubię też inne małe formy takie jak tagi czy ATC, ale ostatnio próbuję swoich sił także w layoutach, z różnym skutkiem ;-P Nie mam chyba własnego stylu, ale zdecydowanie uwielbiam warstwy, przeszycia, kwiatki, koronki, dratwę i perełki. Czasem sięgam w swoich pracach po media – tusze distress, crackle accents i farby akrylowe. Poza tym, że scrapbooking jest moją największą pasją, stał się także moim sposobem na życie. Od dwóch lat z pomocą mojego męża prowadzę małą firmę Rapakivi, projektuję papiery do scrapbookingu i staram się, by w naszym sklepiku na Klientów czekał naprawdę spory wybór przydasi, w tym moich ukochanych papierowych kwiatków :-)  

Iwonkę znajdziecie tutaj: blog | rapakivi | pinterest | wywiad

Miłośniczka klimatów shabby chic i zapachu lawendy. Craftuję od wielu lat i ciągle mam mało ;) Scrapowanie traktuję jako przygodę i poznawanie samej siebie. Lubie małe formy.
W projektach staram się łączyć różne techniki.
Scrap, decoupage, florystyka i szycie wypełniają mój świat :)

Artnovę znajdziecie tutaj: blog 


Mam na imię Emilia i jestem zakręconą duszą, która najpierw gada, potem myśli, a z odwrotną kolejnością owych procesów ma już odrobinkę problemu ;). Nałogowo koralikuję chyba już nieuleczalnie, wciąż szukam tego w czym zatracę się na zawsze. Z pasją chomika zaopatruję się w nowe książki, których później często czasu nie mam czytać, a z każdą kolejną obiecuję sobie, że to ostatnia bo pięć innych wciąż spokojnie czeka na swoją kolej. Pomysłów na spędzanie swojego wolnego czasu mam multum, a główny problem wiąże się z notorycznym debetem czasu i kasy na koncie!

EmiLię znajdziecie tutaj: blog | fanpage fb | instagram | pinterest

Od małego wszędzie pchałam ręce: rysowałam, malowałam zachody słońca na kawałkach drewna, kleiłam ubranka, robiłam kratki, wycinałam szkielety dinozaurów. Później doszła biżuteria i decoupage. Trafiłam na ASP, ale skończyłam z dyplomem historyka sztuki. Teraz dla odmiany: szyję :) Przygoda z szyciem zaczęła się nagle podczas studiów – postanowiłam uszyć sobie torbę z bawełnianego fartucha z lumpeksu, kupionego za 2 zł. Postanowiłam odtąd szyć wszystko! Łamałam igły, prułam, klęłam, a efekty prezentowałam na założonym i wciąż prowadzonym blogu. Teraz to właśnie szycie i zabawa tkaninami kręci mnie najbardziej i pozwala się realizować na co dzień. Udało mi się szczęśliwie przekuć pasję w zawód - prowadzę firmę „Joanka Z.”, szyjąc głównie torby i nerki-saszetki. Prywatnie – szyję co się da ;) Co mnie kręci? Folkowe wzory i brytyjskie kwiaty, naturalność tkanin, recykling, podróże bez planu, nocne spacery po lasach i bezmiar wyobraźni :)

Joankę znajdziecie tutaj: blog | fanpage fb | instagram | www




Jestem Manhi, a tak na prawdę Marzena. Jestem typową pracującą kobietą, która w  wolnym czasie stale coś dłubie, przerabia, psuje i naprawia.Uwielbiam koraliki ze względu na nieograniczone możliwości tworzenia z nich różnych form i wzorów. Rękodziełem zajmuję się od kilku lat. Na początku był to druty, później próby szydełkowania,które  nie powiodły się. Porzuciłam zatem szydełko na jakiś czas, ale postanowiłam się nie poddawać i próbować szydełkowania z koralikami. I tu zaczęło iskrzyć i wychodzić.Dalej rozwijam się i stale uczę nowych technik koralikowania. Podpatruję i oglądam inne rękodzielniczki, dopytuję i próbuję wciąż nowych rzeczy. Cierpię na notoryczny brak czasu. Od ponad dwóch lat prowadzę regularnie bloga koralikimanhi.blogspot.com.Stworzyłam w trójmieście zgraną grupę" Pozytywnie zakręconych" kobietek, które lubią swoje towarzystwo i spotkania na których wzajemnie się od siebie uczymy.

Manhi znajdziecie tutaj: blog

Mam na imię Aneta, w sieci możecie mnie spotkać jako Szanetę. Jestem z zawodu muzykiem, a ponadto mamą dwójki wspaniałych chłopaków. Zaczęłam się zajmować scrapbookingiem i decoupagem około dwóch lat temu, trochę przez przypadek, trochę z potrzeby tworzenia i upiększania otaczających mnie przedmiotów... :) Znajduję w tym ukojenie, satysfakcję i odskocznię.. Inspirują mnie blogi zaawansowanych, doświadczonych scraperek i udział w warsztatach. Lubię się rozwijać i podejmować nowe wyzwania, którym jest teraz wakacyjny udział we współtworzeniu bloga Pomorze Craftuje :)

Szanetę znajdziecie tutaj: blog | fanpage fb


Mam na imię Kasia, od prawie 5 lat mieszkam w Gdyni.
Swoją przygodę z rękodziełem rozpoczęłam od koralików na druciki, potem wciągnął mnie beading... I na tym oczywiście się nie skończyło, bo jak już człowiek zacznie, to musi inaczej się udusi! Przyszedł więc czas na decoupage i ozdabianie mebli.
Próbowałam się z robieniem kartek, spełniłam marzenie o nauczeniu się frywolitki. Czasem też coś sutaszuję. Najnowszą i chyba największą moją miłością jest ozdabianie ciasteczek/pierniczków lukrem królewskim i pewnie tym najczęściej będę inspirowała :) Słodkie, wciągające i jeszcze mało znane rękodzieło w Polsce.

Kathinnę znajdziecie tutaj: blogblog



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...