Strony

poniedziałek, 25 lipca 2016

Craftowe CV

Witam Was!!

W Craftowym CV gości u nas Michalina Brzozowska. Zdolna rękodzielniczka, ale również fantastyczna tancerka.
Pisze o sobie: W rękodziele znajduję chwilę dla siebie. Chwilę, w której mogę zatrzymać się w miejscu po całodziennym biegu i na chwilę odpocząć i stworzyć coś dla innych.




1. W craftowym świecie znalazłam się przez przypadek. Świat ten wciągnął mnie do reszty, jest jak czekolada (nigdy nie odłożysz jej tylko po jednej kostce) - ciągle chcesz więcej, próbujesz nowych technik, nowych połączeń, realizujesz coraz bardziej szalone pomysły w poszukiwaniu innowacyjności.

2. Moje prace znajdziecie na Facebooku https://www.facebook.com/bibelocik/ oraz na blogu http://bibelociki.blogspot.com/. A także na mnie, jak kiedyś spotkamy się na ulicy :)



3. W życiu codziennym jestem pracownikiem biurowym w korporacji w Gdańsku. Jestem kimś pomiędzy programistą, a helpdeskowcem.

4. Swoją przygodę z rękodziełem rozpoczęłam, bo koniecznie musiałam uszyć sobie strój do tańca. Było to około półtora roku temu. W poszukiwaniu pomysłu na ozdobienie pasa do tańca, trafiłam na haft sutasz. Niewiele czytając na ten temat, zamówiłam kilka akrylowych kryształków, kompletnie różne sznurki w kolorach zielonych, żółtych i złotych (chińczyki, acetaty, wisokozowce..) i to co ostatecznie powstało, było straszne. Mam ten pas do dzisiaj, zawsze jak go wyciągam to się śmieję do rozpuku. Ostatecznie nigdy nie został wyciągnięty na scenę, cisnęłam wszystko głęboko w kąt. Parę miesięcy później akurat przypadła Wielkanoc i poczułam nieodpartą potrzebę zrobienia czegoś dla moich najbliższych. I tak powstały pierwsze cztery krzywuskowe bransoletki, które pociągnęły za sobą lawinę.

5. Moją ulubiona dziedziną rękodzieła do dnia dzisiejszego jest sutasz. I sądzę, że tak już pozostanie, bo z sutaszem można zrobić wszystko. Można go miksować z haftem koralikowym, marszczonymi jedwabiami, wire-wrapingiem, ozdabiać ubrania, skrzyneczki, ramki, stroje do tańća. Możliwości są nieograniczone i przez to wiem, że nigdy mi się nie znudzi.



6. Craftuję, bo jest to dla mnie odskocznia od pracy. Jest to sposób na rozładowanie stresu, wspaniały trening cierpliwości i wytrwałości, których zawsze miałam spory deficyt. I przede wszystkim jest to ogromna radość i duma, kiedy ktoś pochwali twój twór.

7. Moje miejsce pracy do niedawna było kawałkiem kanapy, stołu i parapetu w sypialnio-salono-kuchni. Kiedy mój partner zorientował się jak bardzo mnie to wciągnęło i jak mnóstwo miejsca zaczęło zajmować, odstąpił mi swoje biurko. Przynajmniej ja tak uważam, On uważa, że zostało przejęte siłą, bez żadnego uzgodniania :)



8. Jeśli miałabym wymienić trzy rzeczy, bez których nie wyobrażam sobie craftowania to byłyby to: kawa i ciacho (toź przecież to JEDEN komplet :D), seriale i... mój partner esteta :)

9. Najchętniej tworzę biżuterię, którą potem obdarowuję pół świata, albo noszę sama - na moich czterech szyjach, ośmiu rękach i dziewięciu uszach.

10. Moje trzy ulubione kolory to niebieski, zielony i czarny.

11. Jedna z najwcześniejszych prac, które pokazałam „światu” to wspomniany wcześniej pas do tańca. Na samym początku naprawdę byłam z niego niesamowicie dumna!



12. Najlepszym sposobem na brak weny jest... cóż.. nie craftować. Jak się nie ma weny, to zdecydowanie nie warto robić czegoś na siłę i to jest znak, że czas zrobić sobie przerwę i poczekać aż wena wróci, a wróci na pewno (najlepsze pomysły są całkowicie spontaniczne). A druga opcja to poszukać weny na wyzwaniu Pomorze Craftuje. Na mnie działa jak czekolada!

13. Moje marzenia związane z craftowaniem to mieć coś więcej niż biurko i parapet. Nie jestem wymagająca - pół pokoiku, w którym zmieści się maszyna do szycia, wielgachny blat na którym będę mogła wszystko porozrzucać, zostawić i wrócić w dowolnym momencie by dokończyć i tablica korkowa z rozrysowanymi pomysłami i projektami.

14. Moje trzy ulubione prace to:
A. Naszyjnik z wyzwania PC "Polne Kwiaty".



B. Bransoletka z tunelu siatkowego i diamencików akrylowych, bo to był prezeny na Dzień Matki. Mama tak się do niej przywiązała, że jak ją zgubiła to była zdruzgotana. Żeby poprawić jej humor, dostała trzy następne.
 


 C. Łapacz snów w formie naszyjnika.



15. Kiedy nie craftuję, lubię tańczyć. Lubię jazdę na rowerze i wyprawy pod namiot. Lubię też spędzić czas przy komputerze grając w gry komputerowe.

16. Moje życiowe motto to: gdy już zrozumiesz, że odczuwanie szczęścia nie polega TYLKO na realizacji marzeń i odnoszeniu sukcesów, lecz na cieszeniu się z każdego kroku zrobionego w życiu i radzeniu sobie z przeciwnościami losu, to będziesz najszczęśliwszym człowiekiem na świecie! Może za długie na motto, ale zdecydowanie to moja filozofia życiowa.

Dziękuję Michalino,że zechciałaś uczestniczyć w naszym Craftowym CV i dałaś się poznać wielu rękodzielnikom, którzy odwiedzają nasz blog.

                         A was serdecznie zapraszam wzięcia udziału w  tym cyklu.

2 komentarze:

  1. Serdeczne dzięki za możliwość wzięcia udziału w craftowym CV :)
    Polecam każdemu, kto się waha, a ma chęć! :)

    OdpowiedzUsuń

dziękujemy, że jesteś z nami :) - DT PC