Strony

wtorek, 8 października 2013

PKP czyli... Pomorskie Kobiety Przedsiębiorcze

Witajcie, w październikowym odcinku PKP przedstawiamy wywiad z Yennene - Joanną Orlikowską, która opowie Wam trochę m.in. o swojej pasji do lampworkingu. 



 1. Kiedy i jak zaczęła się Twoja przygoda z rękodziełem ? 

 Za każdym razem, gdy się nad tym zastanawiam uświadamiam sobie, że w zasadzie nie pamiętam – „od zawsze” coś mam w rękach. W dzieciństwie były to kredki, farby, nożyczki, w szkole podstawowej najwięcej czasu spędzałam robiąc bransoletki z muliny (pamiętacie je? ;)), potem próbowałam szydełkować, szyć, malować, a na studiach zaczęłam robić biżuterię z gotowych korali i półfabrykatów. Najpierw dla siebie i dla najbliższych, potem na trochę większą skalę, a po jakimś czasie zarzuciłam to zupełnie, znudzona dostępnymi na naszym rynku materiałami. Gdyby nie zupełny przypadek, znalezione w internecie zdjęcie ręcznie robionych lampworków (szklanych korali), pewnie tak by zostało. Ale to zdjęcie nie dawało mi spokoju, zaczęłam szukać informacji o tej technice, ściągać książki, aż ostatecznie zdecydowałam się na kurs w Holandii. Od tej pory lampworki towarzyszą mi na każdym kroku, a w tym roku dorobiłam się wreszcie pracowni z prawdziwego zdarzenia :)





2. Zajmujesz się lampworkingiem. Czy mogłabyś nieco przybliżyć nam tę technikę? 

Lampworking to sztuka tworzenia szklanych korali ze szkła w płomieniu palnika gazowo-tlenowego. Najprościej mówiąc, szkło (które produkowane jest jednobarwnych prętach o średnicy od dwóch do kilkunastu milimetrów) nawija się na stalowe mandryle (cienkie „patyczki ze stali nierdzewnej), warstwami nakładając wzory z różnych kolorów. Następie przez kilka godzin odpręża się je w specjalnym piecu, aby nadać im trwałość i zapobiec pękaniu, a na końcu zdejmuje je z mandryli. W tym miejscu pozostaje dziurka koralika i po wyczyszczeniu jest on już gotowy do użycia. 








3. Skąd czerpiesz inspiracje do tworzenia swoich prac? 

Z wszystkiego co mnie otacza. Czasem jest to jakieś zdjęcie, czasem widok za oknem, czasem potrzeba nastroju, a czasem… zamówienie klienta bądź klientki ;) Niedawno dostałam pytanie o wykonanie koralika w kształcie liska. Obejrzałam kilkadziesiąt zdjęć tych zwierząt, przyglądając się kształtom, proporcjom i umaszczeniu i dopiero wtedy usiadłam do palnika. Podobno się udało ;) Oczywiście, tak jak innym, zdarzają mi się dni, kiedy nic nie chce wychodzić, wtedy po prostu wyłączam cały sprzęt i próbuję innego dnia. 






4.Wiemy, że prowadzisz warsztaty z tworzenia koralików w technice lampwork. Do kogo skierowane są prowadzone przez Ciebie warsztaty? 

Tak, prowadzę jedno- i dwudniowe kursy indywidualne, podczas których omawiam w szczegółach tajniki pracy przy palniku, wymagania sprzętowe, bezpieczeństwo pracy oraz pokazuję jak stworzyć najpierw proste koraliki, następnie przechodzimy do różnych podstawowych wzorów. Są to kursy dla początkujących, więc nie ma żadnych wymagań, każdy może się na nie zgłosić. Dobrze oczywiście mieć trochę zdolności manualnych, przydaje się też dokładność, precyzja i odrobina cierpliwości. Reszta jest kwestią ćwiczeń – szkło to bardzo wymagający materiał, im więcej poświęcimy mu czasu, tym sprawniejszą będziemy mieli rękę i będziemy mogli tworzyć coraz bardziej skomplikowane wzory korali.





5. Czy masz jakieś rady dla osób, które chciałyby rozpocząć swoją przygodę z tworzeniem koralików?

Przede wszystkim zaznajomić się ze sprzętem i bezpieczeństwem pracy. Jak przy każdym spalaniu, podczas pracy przy palniku wytwarzają się różne, niekoniecznie najzdrowsze dla nas, substancje, dlatego też bardzo ważne jest odpowiednie ustawienie warsztatu pracy. Musi ono znajdować się w pomieszczeniu z oknem (które uchylamy na czas pracy) i wentylacją, umieszczoną tuż nad płomieniem palnika. Gdy już mamy wszystkie potrzebne sprzęty, narzędzia i szkło, potrzebujemy wiele godzin ćwiczeń. Warto o tym pamiętać i nie zrażać się przy pierwszych kilku próbach. Dobrze jest też nie robić zbyt długich przerw między sesjami przy palniku, gdyż ręka bardzo szybko wychodzi z wprawy. Ja staram się nie robić przerw dłuższych niż tydzień, w przypadku dwóch czy trzech potrzebuję czasu na „rozruch” ;) 

6. Opowiedz nam jeszcze trochę o sobie… Jakie są Twoje inne pasje i zainteresowania? Co robisz, gdy akurat nie zajmujesz się lampworkingiem? ;-) 

Odkąd zajmuję się szkłem, moje pozostałe pasje zostały mocno okrojone ;) ale na szczęście nie tak do końca. Jakiś czas temu próbowałam swoich sił w scrapbookingu (i dalej czasami robię kartki na użytek własny czy znajomych), ostatnio zaś opanowałam (albo one mnie opanowały ;)) węże szydełkowo-koralikowe i po prostu nie mogę przestać! Każdą wolną chwilę spędzam z szydełkiem w ręku :) Moim marzeniem jest nauczyć się szyć na maszynie, ale chociaż mam maszynę, na razie się za nią nie zabieram, bo wiem, że wymaga to sporo czasu, którego chwilowo mam jak na lekarstwo ;) Uwielbiam podróżować i przywożę ze swoich wyjazdów setki, jeśli nie tysiące zdjęć. Fascynują mnie języki obce i z chęcią się ich uczę. Kocham czytać, zbieram też wydania „Małego Księcia” w różnych językach ;) Lubię biegać i odkąd mieszkam na Kaszubach, tuż koło lasu, mam ku temu więcej możliwości. Z wykształcenia jestem afrykanistką i Afryka miała spory wpływ na moją miłość do korali i koralików :D




Jeśli chcielibyście bardziej zapoznać się z pasją Yennene i z nią samą koniecznie zajrzyjcie na Jej stronę internetową ---> http://www.joannaorlikowska.pl i na Facebooka, gdzie także prezentuje swoje szklane cudeńka ---> http://www.facebook.com/joannaorlikowska 

A tych, których zafascynował lampworking, serdecznie zapraszamy na warsztaty do Joanny. Nasza pomorska ekipa już miała okazję zapoznać się z tą techniką tworzenia koralików i możemy Wam powiedzieć, że to fascynujące zajęcie, a zrobienie własnych koralików daje naprawdę mnóstwo satysfakcji :-)

5 komentarzy:

  1. Ale to jest piękne!
    Dwie ostatnie zawieszki spowodowały, że jeszcze zbieram z podłogi szczękę!
    Yennene tworzysz prawdziwe cuda!

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczęka mi odpadła! Przecież to są małe dzieła sztuki!!! Fantastyczne, wspaniałe, cudowne! Chyba będą mi się dzisiaj śnić ;) Gratuluję niebywałego talentu Pani Joasiu :)
    A zespołowi PC dziękuję za taki fajny wywiad :)

    OdpowiedzUsuń

dziękujemy, że jesteś z nami :) - DT PC